Miyazaki podzielił graczy Elden Ring. Mieszane recenzje dodatku nie biorą się znikąd (2024)

Zespół Hidetaki Miyazaki ma to do siebie, że słynie z bezkompromisowego projektowania własnych gier. Dzieje się to nawet kosztem potencjalnych nowych graczy. Każdy wie, że brutalnie wysoki poziom trudności jest kluczową częścią doświadczenia Elden Ring oraz wysoko ocenianego przez recenzentów dodatku Shadow of the Erdtree. Coś jest więc nie tak, jeśli nawet fani FROM SOFTWARE zaczynają pisać o przegięciu.

Miyazaki przegiął z trudnością Shadow of the Erdtree – Spis treści

Miyazaki przegiął z poziomem trudności Shadow of the Erdtree

Na 25 tys. opinii o Elden Ring: Shadow of the Erdtree na Steam, tylko 63% z nich jest pozytywnych. To mało, gdy mówimy tak naprawdę o najgorętszym DLC 2024 roku (dawniej tak duży dodatek mówiło się Expansion Pack). Mieszane opinie użytkowników platformy Gabe’a Newella nie wynikają jednak wyłącznie z ogromnego poziomu trudności względem podstawowej gry, ale i to jest sporym problemem. Przeczytajcie tylko ten cytat z jednej recenzji na Steam, by zrozumieć, jak nieuczciwe wobec gracza staje się dodatek do gry Hidetaki Miyazaki.

Poziom trudności dodatku wynika z tego, jak chamsko został on zaprojektowany. Bossowie, jak i przeciwnicy mają jeszcze częściej te znienawidzone channel’owane ataki i combo trwające po 10 sekund, a my mamy okienko na wsadzenie jednego lub dwóch ataków bez otrzymania obrażeń, co powoduje, że znaczna większość walki to turlanie się jak kretyn.

Ci przeciwnicy nadają się do Sekiro, a nie do Elden Ring. Ataki AOE ( to norma, ale tu są gorsze niż w podstawce z powodu tego durnego skalowania, bo są w stanie ściągnąć nas na strzała. Występują nawet oponenci, którzy są w stanie rzucać w nas spellami (dop. red. czarami), gdy nawet nas nie widzą, więc pojawiająca się pod nami poświata, która zaraz wystrzeli, deszcz krwi, który podąża za nami, aura szaleństwa i przeciwnik, który jednym grab’em (dop. red. chwytem) nas kładzie.

Masa oponentów jest w stanie przerwać nam nasze combo, a my im oczywiście nie i prawie w ogóle nie reagują na otrzymywane ciosy, co w porównaniu do podstawki jest zwyczajnie nie fair. Combosów tych nawet nie opłaca się używać na bossfight’ach z wiadomych przyczyn. Tutaj pokonywanie zagrożenia nie sprawia satysfakcji, a przychodzi uczucie 'Ehhh, w końcu mam to za sobą…

Użytkownik Steam o nicku „Eutanazja”, fragment recenzji Elden Ring: Shadow of the Erdtree

Miyazaki, optymalizacja to żart. „Dropy nawet do 30 FPS-ów”

Sytuacji nie pomaga również słaba optymalizacja gry na komputerach. Wydawać się mogło, że ponad 2 lata po premierze, Miyazaki i jego zespół powinni lepiej dostosować działanie tytułu na „blaszakach”, nawet jeśli pojawia się zupełnie nowa zawartość.

Podstawka Elden Ringa nie była cudem optymalizacyjnym, ale nie myślałem, że w DLC będzie pod tym względem jeszcze gorzej. Gra na nowych terenach chodzi dużo gorzej niż Cyberpunk na najwyższych ustawieniach bez RT lub Red Dead Redemption 2.

Zejście niżej z ustawieniami nie zmienia kompletnie nic, bo licznik fps’ów pokazuje dokładnie to samo, a gdy Rellana używa czaru przyzwania ogromnego miecza to dropy (dop. red. spadki) są nawet i do 30 FPS-ów. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak takie zachwiania w grze tego typu wybijają z rytmu? Pojawiło się już kilka tematów na forum steam’owym, czyli problem jest powszechny i trzeba czekać, aż twórcy coś z tym zrobią. Gra też lubi doczytywać tekstury i przeciwników w locie, co wygląda po prostu źle.

Użytkownik Steam o nicku „Eutanazja”, fragment recenzji Elden Ring: Shadow of the Erdtree

Mając powyższe na uwadze, nie dziwię się absolutnie, że gracze szukają ułatwień, jak tylko się da. Chcą być częścią wielkiego wydarzenia, przeżyć to „spełnienie” związane z pokonaniem trudnego bossa. Nawet jeśli ma to się stać poprzez czyjąś pomoc online lub ucieczkę do tricków z poradnika.

Dla nowych graczy Elden Ringa, korzystanie z:

– summonów
– pomocy od innych
– „exp farm”
– op buildów

oszpeci wasz pierwszy raz – zbruka go, a pierwszy raz jest zawsze tylko jeden. Nie idźcie na łatwiznę, nie popełniajcie decyzji które zostawią plamę na waszych wspomnieniach https://t.co/UlLDC0fbcT

— Piotr Maciejczak (@PiotrMaciejczak) June 21, 2024

O ile nawet rozumiem, co Piotr Maciejczak miał poniższym komentarzem na myśli (zrozumienie fenomenu poprzez poświęcenie i czyste doświadczenie), tak uważam również, że najlepsza gra osiąga z graczem dialog i jest wobec niego uczciwa. Muszę w każdej chwili czuć, że przegrana wynika wyłącznie z mojego błędu, a nie z 50 kłód pod nogami, jakie Hidetaka Miyazaki podrzucił mi z zespołem.

Plus, jako gracze się starzejemy, nie mamy już 2 miesięcy wakacji, żeby nauczyć się gry na pamięć. Jeżeli dzieło więc nie jest zaprojektowane uczciwie, a opiera swoją rozgrywkę na tanich sztuczkach, to warto się zastanowić, czy Shadow of the Erdtree rzeczywiście jest warte naszej uwagi.

Zdjęcie otwierające: FROM SOFTWARE / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Miyazaki podzielił graczy Elden Ring. Mieszane recenzje dodatku nie biorą się znikąd (2024)
Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Horacio Brakus JD

Last Updated:

Views: 6512

Rating: 4 / 5 (51 voted)

Reviews: 90% of readers found this page helpful

Author information

Name: Horacio Brakus JD

Birthday: 1999-08-21

Address: Apt. 524 43384 Minnie Prairie, South Edda, MA 62804

Phone: +5931039998219

Job: Sales Strategist

Hobby: Sculling, Kitesurfing, Orienteering, Painting, Computer programming, Creative writing, Scuba diving

Introduction: My name is Horacio Brakus JD, I am a lively, splendid, jolly, vivacious, vast, cheerful, agreeable person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.